wtorek, 30 grudnia 2014

makowiec - strucla makowa

.

     Najlepsze makowce robi moja Mama. W liczbie sześciu. :)
Ja dopiero się uczę, szukam smaku. Od zawsze lubiłam makowce, więc wypróbowuję różne przepisy. Uważam, że ta strucla jest bliska ideałom...słodka, bardzo makowa z cytrynową nutą...


MAKOWIEC - STRUCLA MAKOWA
(wg "Kuchni Polskiej", 1997 r.)

ciasto:
½ kg mąki
12 ½ dag masła (½ kostki)
¾ szkl. cukru
5 dag drożdży
3 żółtka
1 szkl. mleka
szczypta soli
1 łyżka cukru waniliowego

masa makowa:
2 szkl. maku
½ szkl. cukru
2 łyżki miodu
piana z 3 białek
1 łyżka masła (rozpuszczone i wystudzone)
2 łyżki rodzynek (opcjonalnie)
½ szkl. orzechów włoskich (opcjonalnie)

lukier:
10 - 15 łyżek cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
odrobina wody (około 2 łyżek)


ciasto:
- drożdże pokruszyć do miski, dodać lekko podgrzane mleko, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru, odstawić do wyrośnięcia
- mąkę, cukier, cukier waniliowy, żółtka, sól i wyrośnięte drożdże dokładnie wyrobić,  aż ciasto zacznie odstawać od ścianek naczynia
- dodać roztopione, ciepłe, ale nie gorące masło, ponownie wyrobić
- wyrobione ciasto przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi swoją objętość

masa makowa:
- mak namoczyć poprzedniego dnia
- jeśli mak po całonocnym namoczeniu nie rozciera się w palcach gotujemy, aż będzie dawał się rozcierać
- odcedzić, zemleć w maszynce, dodać cukier i ponownie zmielić
- do zmielonego maku dodać miód, masło, rodzynki (umyte i sparzone), zblendowane lub pokrojone orzechy i dokładnie wymieszać
- na koniec delikatnie wmieszać łyżką pianę z białek (jeśli masa jest zbyt lejąca, można dodać łyżkę tartej bułki)

- wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i rozwałkować na prostokąty około 25 x 30 cm
- powierzchnię ciasta posmarować nadzieniem, ciasto zwinąć
- strucle włożyć do wyłożonych papierem do pieczenia lub wysmarowanych masłem foremek prostokątnych (dużych keksówek) pozwolić trochę wyrosnąć
- ponakłuwać z wierzchu i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 50 minut, (do zrumienienia)

lukier:
- w miseczce ucieramy cukier puder z sokiem z cytryny i odrobiną wody, aż do uzyskania lukru
- polewamy nim ostudzone ciasto

***
     Lukier niekoniecznie musi być cytrynowy (mój syn na przykład za nim nie przepada), ale generalnie lukier sprawia, że makowce są dłużej wilgotne i miękkie, wolniej wysychają. O ile w ogóle damy im szansę wysychać. ;)
     Lubię, gdy w makowcu jest więcej nadzienia niż ciasta, gdy jest wilgotny i słodki. I pachnie miodem. Nie używam aromatów, ale jeśli ktoś lubi, to jak najbardziej pasuje migdałowy lub rumowy. Dla mnie są zbyt intensywne i przytłaczają. Poza tym najbardziej lubię zapach słodkiego maku i drożdżowego ciasta. :)

.

sobota, 27 grudnia 2014

cukier waniliowy domowej roboty

.

     Lubię zapach wanilii. W ciastach, ciasteczkach, kaszy na słodko...
Często w przepisach pojawia się cukier waniliowy. Wtedy sięgam po cukier z wanilią własnej roboty. Od dawna już nie kupuję cukru z waniliną, zdecydowanie wolę ten domowy, z wanilią. :)
Zrobienie własnego cukru nie wymaga dużo pracy. A ma niesamowity zapach, no i nie zawiera chemii!
     Naprawdę polecam.


CUKIER WANILIOWY
(z laską wanilii)

2 laski wanilii
3-4 szkl. cukru (najlepszy brązowy, ja użyłam zwykłego, białego)

- laski przeciąć wzdłuż i wydłubać ze środka drobniutkie, posklejane ziarenka
- do słoika lub innego szczelnie zamykanego naczynia wsypać cukier, dodać wydłubany miąższ waniliowy i pokrojone na większe kawałki puste laski wanilii
- dobrze wymieszać
- po 1-2 tygodniach cukier przejdzie aromatem wanilii i jest gotowy do użycia


***
     Powiem tak, może laski wanilii nie należą do najtańszych, ale poluję na nią na jarmarkach i w internecie. Ostatnio w jednym z okolicznych sklepów sieciowych udało mi się kupić dwie laski wanilii w cenie około 4 zł. :)
     A odkąd tylko zrobiłam taki cukier sama, to staram się, żeby zawsze był w domu...
     Gdy cukier zaczyna się kończyć uzupełniam go regularnie, dosypując cukier i dodając nowe laski wanilii. :)

.

czwartek, 25 grudnia 2014

kaczka pieczona z pomarańczami i Wesołych Świąt!

.

     Potrawy świąteczne mają w sobie coś magicznego, bo robię je na specjalne okazje i dla Rodziny. Nie muszą być szczególnie wykwintne, drogie ani przekombinowane, ale robione z cierpliwością i sercem - wtedy naprawdę są odświętne. :)
     Taka pieczona kaczka z aromatem pomarańczy i lekką goryczką jest znakomita na świąteczny obiad. Po prostu pyszna!


KACZKA PIECZONA Z POMARAŃCZAMI

1 kaczka (około 2 kg)
3 pomarańcze
3 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy
1 łyżka octu jabłkowego
2 łyżki majeranku
sól, pieprz

dzień wcześniej:
- kaczkę dokładnie myję i osuszam
- w miseczce mieszam przyprawy z oliwą i octem jabłkowym, dodaję pokrojony w drobną kosteczkę czosnek (lub przeciśnięty przez praskę)
- marynatą dokładnie nacieram całą kaczkę (także w środku)
- wstawiam kaczkę na noc do lodówki

- nagrzewam piekarnik do 200 stopni
- pomarańcze wyparzam wrzątkiem i dokładnie myję
- pierwszą pomarańczę kroję w większe cząstki razem ze skórką (np. w ósemki) i wkładam do środka kaczki, kaczkę związuję sznurkiem lub spinam wykałaczkami
- wkładam do żaroodpornego naczynia z pokrywką
- z drugiej pomarańczy wyciskam sok i polewam nim kaczkę, dolewam około ½ szklanki wody
- kaczkę wkładam do nagrzanego piekarnika i rozprażam pod przykryciem około 1 godziny
- po godzinie zdejmuję pokrywkę, zmniejszam temperaturę do 150 stopni i piekę jeszcze około 1½ - 2 godzin
- często podlewam kaczkę sosem z pieczenia
- pod koniec pieczenia dodaję trzecią pomarańczę pokrojoną w plastry (około ½ godziny przed końcem)
- po upieczeniu wyciągam kaczkę z piekarnika i kroję najwcześniej po około 15 minutach odstania

***
Mam nadzieję, że wszystkim Święta upływają w zdrowiu, radości i spokoju. 
Przy rodzinnym stole na rozmowach z bliskimi. 
I oczywiście przy pysznych potrawach. :)
Czego sobie i Wam życzę!
Aulik

.

sobota, 20 grudnia 2014

zakwas z buraków

.

     Od jakiegoś czasu robimy buraczany zakwas do picia. Dla "zdrowotności". 
Zakwas ma piękny, buraczkowy kolor i w kieliszku wygląda bardzo elegancko. Ja lubię trochę go rozcieńczyć wodą, ale można pić go bez dodatku wody, jest naprawdę smaczny. I zdrowy. (O właściwościach zakwasu można poczytać w internecie.) 
Oczywiście znakomity do barszczu i to nie tylko wigilijnego.
     Odkąd mój mąż zaczął nastawiać buraczki na zakwas, staramy się zawsze mieć butelkę tego specjału w lodówce, a gdy tylko się kończy, nastawiamy nowy słój.


ZAKWAS Z BURAKÓW

2 - 3 kg czerwonych buraków 
sól
przestudzona przegotowana woda
(można dodać przyprawy jak do kiszenia ogórków - ziele angielskie, liście laurowe, kminek, gorczyca, koper, czosnek, pieprz czarny ziarnisty...wg uznania)


- buraki dokładnie umyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę lub plasterki (ostatnio szorujemy buraki dokładnie drucianą myjką lub szczotką i nie obieramy)

- wrzucamy do dużego słoja

- dodajemy przyprawy wg uznania (lub w ogóle można ich nie dorzucać), np.:
     * 5-7 liści laurowych i 10 kulek ziela angielskiego
     * 4-10 ząbków czosnku, łyżka kopru włoskiego
     * 1 łyżka kminku, 5 liści laurowych, 10 kulek ziela angielskiego...

- buraki zalewamy roztworem soli i wody - 1 łyżka soli na 1 litr przegotowanej wody - tak by przykryć warzywa

- słój zakrywamy ściereczką lub podziurawioną folią i odstawiamy w ciepłe miejsce - u nas blat kuchenny

- po 4 do 7 dniach zakwas będzie gotowy (można go mieszać codziennie, ale nie jest to konieczne, wystarczy co 2 dni)

- przecedzamy (przez gazę, szmatkę, filtry do kawy), wlewamy do butelek i wstawiamy do lodówki 

- pijemy na zdrowie lub gotujemy pyszny barszcz :)

***
     Na burakach zbiera się "kożuszek", zdania na jego temat są podzielone, jedni go zbierają gdy tylko się pojawia, inni go ignorują. My jak nam się przypomni, to zbieramy. :)
     Można dodać do buraków kromkę chleba razowego lub szklankę kwasu z kiszonych ogórków, ale i bez tych dodatków buraki pięknie się kiszą. :)
     Do kiszenia buraków można dodać 4-5 jabłek bez gniazd nasiennych.

***


Burzliwa fermentacja, wygląda...burzliwie ;)
.
Related Posts with Thumbnails